piątek, 18 marca 2011

,,to tylko ręka"

Sierpień jest niezwykle płodny. Ciągle coś kmini znowu, mam wrażenie, że siedzi w jakiejś klitce z fotografem w łapie i fotografuje ciało. Ciągle szuka, a tu rowek, a tu gęba, a tu zmarszczka. Z ciała wynajduje jakieś kosmosy, wszystko, ciało spina i fotografuje, że aż boli i aż dziwnie, że rzeczywiście - tego nie widzimy na cod zień, że tak właśnie jest. Jak witam koleżankę całusem, to mi się tak właśnie usta składają i marszczą, albo jak trzymam łapy w pięści, to one są tak właśnie jak na załączonej pięści. Prosty pomysł Krzyśka a jakie to uświadamiające. Dzięki niemu czasem widzę co się ze mną dzieje, z moim ciałem, po prostu jak sobie jestem. To ciekawe i trochę przerażające. Acz zaskakujące i dobre, skoro mnie ta fotografia fascynuje. Sierpień kmiń dalej.
 barbara cygan







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz